A jeszcze mam jedno pytanko, czy jest ktoś w stanie mi pomóc? Mianowicie chodzi mi o to, czy jak byłaby taka sytuacja, że mój się do poniedziałku nie odezwie, to jak zadzwonię w poniedziałek na smutną, to ktoś mi udzieli informacji, że on tam jest czy go nie ma i ewentualnie czy jak jest to kiedy mogę przyjechać na widzenie? Czy będą aż tacy podli i nic mi nie powiedzą? Muszę się łapać czego tylko mogę, żeby czego kolwiek się dowiedzieć :(
↧