Witam były więzień . Dziś byłam na widzeniu u mojego i powiem że tylko nie którzy sa mili w sensie klawisze. Trzeba uważać na to co się mówi . Dowiedziałam się że tam ludzi wyzyskuja. Karza sprzątać czy pracować w zamian za niby "zwolnienie warunkowe " czy jak to sie mowi. Długo się czeka na widzenie. Pierw to podworkowe czekanie przed rejestracją a następnie wyczekiwanie na skazanych . Jak się jest miłym to inaczej patrzą . A dla skazanych są nie mili i jak by mogli to by traktowali jak śmieci . Tyle co zauważyłam. I w Kantynie można kupić produkty ale też za zgodą wychowawcy i dyrektora. I te stanie w kolejce kilometrowej mnie rozbroiło :/
↧