Nie śmiem absolutnie podważać Twojego zdania, bo wiecie doskonale jak tam jest z perspektywy waszych mężczyzn- ALE po coś istnieje KKW, a istnieje on po to aby przestrzegać przepisów, apelować tudzież się odwoływać- z różnym skutkiem, ale zawsze warto. Wszystko brać na piśmie i "kolekcjonować" , pisać do Trybunału praw Człowieka i Fundacji Helsińskiej, to pomaga. Na humorki i "widzimisię" to może sądzić w domu- w wypadku osadzonych liczą się chłodne kalkulacje i dokumenty, które przemawiają na korzyść, bądź niekorzyść osadzonego. I z tego mają weryfikować, który jest już "gotowy" do wyjścia na wolność, bądź nie.Lady_Morfina napisał:
AloOlaOla
. To loteria uzależniona od humoru takie mam wrażenie nieustające.
↧
ZK SIERADZ
↧